Mimo, że pułapki nie były jakoś wyjątkowo wykwintne to starczyły by starszy już nauczyciel od historii się na nie złapał. Nie zbyt wysoki, już siwawy staruszek przez całą lekcję obserwował po kolei uważnie innego ucznia wypatrując sprawcy. Kiedy spojrzał na mnie przez te swoje sporawe gogle aż mnie brała chęć żeby zacząć się śmiać, ale niestety wtedy już wszystko by było dla niego oczywiste. Dlatego też siedziałem trzymając się mocno ławki i stukając lekko lewą noga o podłogę.
W końcu gdy odwrócił się by zacząć pisać temat na tablicy mogłem już zacząć rozglądać się po klasie. Na takiej zwykłej lekcji można było się bardzo dużo nawet dowiedzieć, a że nie byłem tu zbyt długo musiałem jakoś ponadrabiać zaległości.
Krótkie spojrzenie dokładniej jeszcze raz i kto siedzi też w ostatniej ławce tylko po drugiej stronie? No oczywiście Van nadająca newsy prawie na całą klasę, obok niej siedziała Tj najwyraźniej nieco znudzona, bo oparła się jedną ręką o stolik.
Podczas gdy nauczyciel niczego nie świadomy pisał notatke tutaj rozgrywało się istne piekło. Skrawki papierków zaczęły być wystrzeliwane z "proc" czyli z gumek od słynnych ostatnio bransoletek, zdarzało się nawet dostać z ołówka w głowę, albo wyjątkowo z piórnika lub książki.
Profesor słysząc lekko drgnął i zaczął się odwracać w noszą stronę. Cisza... wszyscy umilkli. Chwila wymienienia spojrzeń i... starszy mężczyzna wrócił do pisania. Druga runda rozpoczęta, linijki poszły w ruch. Ach jak fajnie się patrzyło na niemal już dorosłe osoby, które zachowywały się nadal czasem jak dzieci. Wokół Vanessy zaczął zbierać się teraz krąg zainteresowanych osób jej mówieniem. Czemu więc by nie skorzystać z okazji, dosiadłem więc się do ich stolika.
- Oh Yato - uśmiechnęła się niebiesko włosa.- Dobrze, że przyszedłeś, bo już zbliżam się do końca czyli najciekawszych informacji - odparła zadowolona wywijając usta w kształt 3.
Słysząc to wszyscy nastawili bacznie uszy.
- Pssst, pssst... - syknąłem do różowo włosej, która zerknęła na mnie lekko.
Pomachałem jej i wytknąłem lekko język, dziewczyna jedynie prychnęła i z powrotem skupiła swój wzrok gdzieś w stronę przednich ławek.
- Za czym się tam tak rozglądasz, hmm? - zapytałem też tam teraz spoglądając.
Tj?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz