Po woli zaczęliśmy się zbierać, najpierw Hao, ja, Joy i na koniec Hizashi. Zdążyliśmy sobie jeszcze przed omówić na jaki film idziemy.
- Dobra to na co czekać, za parę minut seans, a trzeba jeszcze po popcorn iść! Mniam - oblizał się na samą myśl kierując grupkę stronę kina ze sobą oczywiście na czele. - Mówię wam ten film jest suuuper! - odparł gdy już byliśmy w wejściu.
- Ach tak? A oglądałeś? - zapytałem zaskoczony podnosząc lekko jedną brew.
- Em no nie... - o____o
- Geniusz... - prychnął Joy po czym uderzył się ręką w twarz na myśl o głupocie swojego kolegi.
Pokręciłem jedynie głową lekko wzdychając. Czy chociaż raz nie mogło się obejść wszystko jakoś bardziej normalnie? Hao stanął od razu w kolejce czekając za swoim upragnionym popcornem.
- To my już idziemy zająć miejsca, tylko pamiętaj sala 23, żebyś znowu gdzieś indziej nie poszedł - rzucił mu jeszcze spojrzenie Joy.
- Tak, tak... - przewrócił oczami. - Nie martw się nie jestem jak jakieś małe dziecko.
- Obyś miał rację... - mruknąłem pod nosem.
Idealne cztery miejsca, prawie, że na samej górze już na nas czekały.
- Tym razem nie siadam obok ciebie już... - rzuciłem groźne spojrzenie na Joy'a.
- No ale Tae... Ostatnio to był przypadek... - jęknął rozczarowany.
- Wolę nie ryzykować i nie mieć znowu spodni polanych colą... Ludzie się przecież dziwnie na mnie gapili jak byliśmy potem w centrum.
- Dobra, dobra, ale następnym razem już ci nie daruję - prychnął siadając po prawej stronie.
Do sali wparował Hao z wielkim kubłem przed sobą, co on tu zamierzał spędzić kilka dni ciągle jedząc? Chociaż tez no w końcu była nas czwórka, jednak nadal uważałem, ze to zdecydowanie za dużo.
- Ai, ai! Środkowe mojeee...! - wrzasnął nie mal rzucając się na fotel.
- I wcale się nie zachowujesz jak małe dziecko, prawda? - zaśmiałem się zerkając lekko na niego.
- Pf... - naburmuszył się.
Po chwili światła się ściemniły w końcu całkowicie gasnąc.
Hizashi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz