sobota, 18 października 2014

Od Harumi c.d historii Hazashi'ego

-Aż tyle? - zdziaiłam się gdyż myślałam, że będzie nieco mniej. - Ja mam tylko 4 na łokciu.... Nieco se go rozwaliłam-zaiałam się niezręcznie.
Od czasu wypadku, nie czułam się dobrze w obecności Hazashiego... To przez moją niezdarność trafilośmy do szpitala. Nie wierzę białowłosemu z tą bajeczką o nie dokręconych kółkach. Jestem niezdara i tyle.
-Wszystko gra? - spytał się Hiza patrząc na mnie z niepokojem. Dopiero zdałam sobie sprawę, że od jakiegoś czasu się nie odzywam.
-T... Tak. Tylko- zacięłam się i spuściłam wzrok na podłogę. -Nadal mam to wrażenie... Poczucie winy nie daje mi spokoju. - sięgnęłam zdrową ręlą do kieszeni i wyciągnęłam z niej talie kart... Ale nie takich zwykłych. -może i wydaje się to dziwne ale... Wierze w talie rzeczy jak przepowiadanie przyszłości... A dziś rano miałam tą karyę-wyciągnęłam jedną i pokazałam ją Hizie. Przedstawiała torturowanego człowieka, a na dole był napis '' Ból''
<Hiza?  XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz