środa, 22 października 2014

Od Hizashi'ego do Taemin'a

Spuściłem na chwilę wzrok z Minniego odwracając go do białowłosej.
-Dołączę do ciebie później- odparłem. Dziewczyna poszła w stronę klasy. A ja zacząłem rozmowę z Minniem.
-Eh... czy ty naprawdę musisz być taki?- powiedziałem wzdychając. -Mówiłem Ci, że była to tylko i wyłącznie moja wina a ty swoje...- kontynuowałem. 
- Ale jednak powinna Cię chyba przypilnować- powiedział z lekką złością w głosie.
- Tsk, nie traktuj mnie jak dziecko. Nie potrzebuje niańki, potrafię zadbać o siebie... to wyjątek - warknąłem i spojrzałem na gips. Zanim coś powiedział odwróciłem się i poszedłem w stronę klasy. 
Widziałem jak informatyk wychodzi z pokoju nauczycielskiego, w ostatniej chwili zdążyłem wejść przed nim.
Kiedy usiadłem do ławki ten wszedł.  Lekcje minęły dosyć szybko, po lekcjach chciałem gdzieś zjeść na mieście. I tak też zrobiłem, poszedłem z Winterem do restauracji jego rodziców i razem zjedliśmy obiad. No to typowe kiedy jest Wint, dostałem go za free. Posiedziałem tam jeszcze z godzinkę gadając to o tym to o tamtym, nie ominął mnie temat mojej złamanej nogi. Kiedy wyszedłem zauważyłem Minniego, włóczył się po mieście, jednakże tym razem sam. Zaszedłem go od tyłu i szturchnąłem kulą. 
-A gdzie to się wybieramy?- spytałem delikatnie uśmiechając się. Ta pogadanka w restauracji poprawiła mi trochę humor. 

Tae? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz