poniedziałek, 13 października 2014
Od Nivan'a do Harumi
Spałem sobie smacznie, aż nagle łup! Coś spadło mi na łeb. Krzyknąłem i zobaczyłem, że półka, która wisi nad moim łóżkiem się oberwała. Wait... Która godzina? 7.30... Nie no genialnie... Zerwałem się jak piorun w pośpiechu ubierając się. Walić śniadanie! Popędziłem do szkoły. 7.59 jakie ja mam szczęście! Zadzwonił dzwonek. Spoko teraz tylko 45 minut... No... Sam nie wiem czego... Geometria? A może matma? Nie wiem!
*45 zasranych minut później*
Wyszedłem z klasy i nagle wpadłem na jakąś dziewczynę. Upadły jej wszystkie książki.
- Przepraszam...- Zacząłem je zbierać i podałem je jej.
- Dzięki...
- Jestem... Nivan...
- Harumi... Do której chodzisz klasy, bo nigdy wcześniej Cię nie widziałam.
- Do... Trzeciej...
- Och, a ja do drugiej!
- Aha...
(Haruś? :3 )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz