środa, 1 października 2014

Od Harumi c.d historii Hazashi'ego

-no dobrze-nauczycielka była najwidoczniej zadowolona ze swojego nowego pomysłu-jak to powinno być: uczelń spóźniony, uczeń pytany.
Oczywiście nasza trójka wydała dźwięk podobnych do dźwięku znużenia-na serio był to dźwięk znużenia.
- Liberum Veto-rzekłam oburzona na głos.
- To Polski, a nie historia... Chyba że pomyliłam klasę - polonistka na chwilę zamyśliła się.
-No to co. Ten zwrot i tak, i tak oznacza to samo. - kontynuowałam rozmowę.
- skoro tak lubisz ten zwrot to zamiast cię pytać, to podam panu Tanace by sprawdził twoją pracę dodatkową na 2 strony i znaczeniu i historii '' Liberum Veto''
Wpadłam-pomyślałam i zamilkłan. Nie chciałam pogarszać i tak złej sytuacji.
---------dzwoooonek------------
Pospiesznie wyszłam z klasy. Nie chciałam słuchać opini moich rówieśników. Udałam się w stronę mojej szafki, która znajdowała się w '' opuszczonym'' korytarzu - nie ma tam żadnych lekcji.
Schowałam książki i wyjmowałam następne kiedy usłyszałam kroki. Odwróciłam się i ujrzałam białowłosego.
<Hazashi? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz